Gmina Mogilno - Polityka

"Nie" dla rozdawania publicznej kasy

Zdaniem radnego Pawła Molendy komunalna spółka MPGK, jako gminna własność nie powinna zajmować się sponsoringiem innych podmiotów. Radny twierdzi, że wielu mieszkańców jest oburzonych z tego powodu.

Radny Rady Miejskiej w Mogilnie na posiedzeniu komisji zakomunikował swój sprzeciw w kwestii sponsoringu Mogileńskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Mogilnie na rzecz innych podmiotów, m.in. sfinansowania agregatu chłodniczego do kaplicy cmentarnej w Mogilnie.

Jak tłumaczy radny Paweł Molenda - mieszkańcy gminy Mogilno buntują się, z uwagi na fakt podnoszenia cen wody przez MPGK i tym samym wydawania pieniędzy na sponsoring.

- Spółka, gdzie właścicielem jest gmina nie powinna zajmować się sponsoringiem. Powinny się tym zająć firmy prywatne, które mają nadwyżkę pieniędzy. (...) Wielu mieszkańcom nawet jest ciężko zapłacić za wodę, a pan wydaje na sponsoring - mówił radny Molenda.

Prezes MPGK, Artur Lorczak w odniesieniu do słów radnego wyjaśnił, iż mogileńska spółka jest w stanie utrzymać bardzo niską cenę wody i wypracowany został wysoki spadek cen ciepła. Jako niezrozumiałe jest jego zdaniem sugerowanie, że spółka MPGK działa na szkodę mieszkańców.

- Żadnej darowizny nie jestem w stanie i nie mam zamiaru dawać bez opinii pana burmistrza i rady nadzorczej. Jeżeli pomagamy, to pomagamy czemuś, co jest w gminie. Zawsze jest ten aspekt dla kogo dajemy - dajemy gminie - mówił Artur Lorczak, prezes MPGK.

Paweł Molenda wspomniał również, że prywatny sponsoring nie budzi emocji, w porównaniu do pieniędzy przeznaczanych na sponsoring z zasobów gminnych.

- Jeśli do prywatnej osoby ktoś się zwróci, on decyduje sam. Tutaj zawsze będzie dyskusja, dlaczego było dane na sport, a nie na coś innego (...) - mówił Radny.

- Zawsze jest pytanie dlaczego nie ten, a tamten. To jest kwestia wyboru - wtrącił wiceburmistrz Jarosław Ciesielski.

Swoje zdanie podczas dyskusji wyraził także radny Grzegorz Stochliński.

- (...) Dzisiaj ani polski sport, ani kultura nie istniałaby i nie funkcjonowała, gdyby nie spółki skarbu państwa - powiedział radny Stochliński.

Ponadto Artur Lorczak wyjaśnia, że każdy, kto zgłosił się do spółki MPGK z prośbą o dofinansowanie, oprócz osób prywatnych, nie został pozostawiony bez pomocy.

Największe emocje budzi sponsorowanie działań sportowych przez "komunalkę", a głównie Pogoni Mogilno. Radny Molenda uważa, że pieniądze przeznaczane z budżetu gminnego powinny wystarczyć na utrzymanie klubu sportowego, a sponsoring winien być pozyskiwany od prywatnych firm, a nie spółki gminnej.

- Panie radny, jak mnie pamięć nie myli, to w zeszłym roku na zakup strojów przekazaliśmy dla klubu 1000 albo 500 zł i tyle poszło na sport (...) Ja nie wiem dlaczego mówicie o sporcie - mówił burmistrz Leszek Duszyński.

Ten sam temat powrócił również na obrady czwartkowej sesji Rady Miejskiej w Mogilnie, kiedy podejmowano decyzję o podniesieniu stawek za wodę i ścieki.

- Spółka komunalna nie powinna zajmować się sponsoringiem, bo te pieniądze są zbierane z mieszkańców. Pan prezes mówił, jakie kłopoty są ze ściągalnością, bo tu podnosimy, a tam rozdajemy. Społeczeństwo na to się buntuje, tak nie powinno być - twierdzi radny Molenda.

Swoje oburzenie wobec wypowiedzi radnego wyraził prezes Lorczak, który zwracał uwagę na fakt sponsorowania przez spółki skarbu państwa m.in. drużyn sportowych. Prezes "komunalki" zauważył, że duże mogileńskie firmy najprawdopodobniej nie udzielają sponsoringu i gdyby nie gminna spółka, to nie byłoby komu wspierać sportu i mieszkańców. Artur Lorczak zaprezentował radnym pismo od Powiatowej Społecznej Rady ds. Osób Niepełnosprawnych w Mogilnie w sprawie wsparcia finansowego.

- Rozumiem, że mam powiedzieć, że zdaniem pana (chodzi o radnego Pawła Molendę - przyp. red.)/państwa nie pomogę. Pomogę dopóki będę mógł i dopóki mi pan burmistrz nie zabroni - mówił oburzony prezes Lorczak.

Paweł Molenda pomimo tego, nadal twierdził, że sponsoringiem nie powinna zajmować się spółka, a prezes MPGK, zarabiający rocznie ponad 135 tysięcy złotych (dane za 2013 rok - przyp. red.) powinien wykładać z własnego portfela.

- Pan może wspomóż, ma pan pensję, może pan z tej pensji rozdawać i nikt się nie będzie tego czepiał. (...) Jeżeli pan teraz pyta, czy dać, czy nie dać - to widocznie pan bierze za dużo za usługi, że ma pan nadwyżki! - zakończył Paweł Molenda.

Całość dyskusji pomiędzy Arturem Lorczakiem a radnym Pawłem Molendą podsumował burmistrz Mogilna.

- Każdy może być oceniany, ale nie rozumiem tu wystąpienia pana Lorczaka. (...) MPGK to nie jest prywatny folwark pana Lorczaka (...) - powiedział burmistrz Leszek Duszyński.

Warto zaznaczyć, że radny uważa, że zakup agregatu chłodniczego na mogileński cmentarz powinno być dofinansowane z budżetu gminy, ponieważ służy on mieszkańcom. Według Pawła Molendy decyzję o przekazaniu 16 tysięcy złotych mieliby podjąć radni. Jednak, jak powiedział burmistrz Duszyński, nie jest to zadanie własne gminy i jedynym sposobem dofinansowania parafii była darowizna przekazana przez MPGK. (AS | fot. PK)